Rozmowa psychiatry ze strażakiem
Rozmawiało ze sobą dwóch bliskich kolegów. Jeden był lekarzem psychiatrą, drugi strażakiem. Lekarz swego czasu pełnił funkcję ordynatora w szpitalu psychiatrycznym. A strażak, jak to strażak pełnił służbę w jednej z jednostek.
- Powiedz, czy ktoś cię kiedyś zaatakował na służbie? – pyta psychiatra.
- No nie przypominam sobie, więc na pewno nie, bo czegoś takiego bym nie zapomniał – odpowiada strażak. – No raz kojarzę, gość powiedział, żebym pieniądze za gacie oddawał. Wcześniej spodnie rozciąłem, żeby sprawdzić, czy złamania nie ma.
- No widzisz, a mnie wiele razy zaatakowano – tłumaczy psychiatra.
- Ale wiesz, my pomagamy ludziom.