Zasłyszane od strażaków
Sklep monopolowy
Strażacy otrzymali zgłoszenie, że należy otworzyć sklep monopolowy. Było podejrzenie, że w środku właściciel stracił przytomność. Dowodem mają być poprzewracane skrzynki z piwem. Poszkodowany ma się znajdować gdzieś między skrzynkami. Straż ma pojechać, otworzyć sklep, udzielić pomocy.
Strażacy jadą na sygnale. Pomoc człowiekowi jest zawsze priorytetem. Wóz strażacki szybko dojeżdża do wskazanego miejsca. Dowódca wysiada z wozu. Dobiega do sklepu. A na drzwiach karteczka: „wracam za 30 minut”.